Burmistrz Miasta Łuków i Rada Nadzorcza Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łukowie zdecydowała o powołaniu nowego prezesa. Został nim Aleksander Kompa, dotychczasowy Prezes PEC w Białej Podlaskiej.
Burmistrz Piotr Płudowski stawia przed nowym Prezesem ważne zadania, chce aby w Łukowie powstała kotłownia na biomasę. Jego zdaniem to inwestycja, która musi zostać przeprowadzona. Po pierwsze po to, aby zadbać o środowisko, a po drugie, aby zadbać o finanse miejskiej spółki.
Jak donoszą bialskie media, nowy Prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Białej Podlaskiej Franciszek Afaltowski, który zastąpił na tym stanowisku Aleksandra Kompę nie miał łatwego startu. Bialski PEC zamknął miniony rok stratą wynoszącą ok. 2 mln zł. Przedstawiciele obecnego zarządu mają obawy, że przez błędne decyzje poprzedników, tegoroczny rachunek będzie wyglądał podobnie.
Zdaniem przedstawicieli obecnego zarządu, poprzednikom brakowało umiejętności strategicznego myślenia. W tym roku PEC musi kupić prawa do emisji: 56 ton CO2 a aktualna cena oscyluje wokół 25 euro. To oznacza, że spółka na uprawnienia wyda aż 5,6 mln zł. Zdaniem nowego zarządu można było tego uniknąć. Poprzednicy mogli kupić je za niespełna 1,6 mln zł, kupując je na początku 2018 roku, gdy cena wynosiła 6 euro. Przedsiębiorstwo mogło podjąć decyzję o zakupie uprawnień, ponieważ były na to środki. Na lokatach znajdowało się kilka milionów złotych. Przewidując, że ceny będą rosły można, więc było zabezpieczyć się na następny rok – wyjaśnia Franciszek Afaltowski Prezes PEC.
Sytuacji nie poprawia dokument, którym uwiązane jest przedsiębiorstwo. W 2016 roku pomiędzy PEC a Polską Grupą Górniczą, została podpisana umowa na dostawę węgla na czas nieokreślony. Obecnie władze podejmują próby rozwiązania umowy na mocy porozumienia stron. Pod koniec roku wysłaliśmy pismo, ale PGG nie wyraziła zgody. Za zerwanie umowy grożą surowe kary. Dodatkowo, jeśli wypowiemy umowę w lipcu to wypowiedzenie rozpocznie swój bieg dopiero w styczniu 2020 roku i skończy się z początkiem 2022 roku. To oznacza, że przez 2,5 roku będziemy uwiązani drogim węglem. Cena z wolnego rynku jest niższa o około 60 zł za tonę – wyjaśnia Sebastian Paszkowski Członek Zarządu PEC.
Czy decyzja o zmianie Prezesa w miejskiej spółce wpłynie korzystnie na sytuację finansową i dalszy jej rozwój? Będziemy się temu przyglądać.
autor SR
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis