Orlęta Łuków nie zdołały wywieźć punktów z gorącego terenu w Żmudzi. Podopieczni Roberta Różańskiego ulegli tamtejszej Victorii 1:2. Utrzymanie w lidze wciąż pozostaje pod znakiem zapytania.
Pomimo całkiem niezłego meczu łukowskie Orlęta po raz kolejny musiały uznać wyższość zespołu ze Żmudzi. Tym razem można odnieść wrażenie, że gospodarze ustawili mecz pod siebie dzięki szybko strzelonej bramce. Golkiper z Łukowa musiał wyciągać piłkę z siatki już w trzeciej minucie meczu. Niewiele ponad pół godziny później po koronkowej akcji Victorii było już 2:0. Kiedy wydawało się, że gospodarzom już nic nie grozi bramkę kontaktową zdobył jeszcze Adrian Siemieniuk. Jednak, aby uratować jakąkolwiek zdobycz punktową było już za późno. Trzy punkty pozostają w Żmudzi.
W najbliższą niedzielę łukowskie Orlęta podejmą na własnym terenie Lewart Lubartów. Żółto – czerwoni wciąż nie są pewni utrzymania się w lidze, więc każda zdobycz punktowa po raz kolejny będzie na wagę złota. Trzymamy kciuki za komplet punktów.
Victoria Żmudź – Orlęta Łuków 2:1 (2:0)
Sobiech (dwie bramki) – Siemieniuk
Victoria Żmudź: Zapał, Sawa, Pogorzelec, Persona, Ścibior, Furta, Przychodzień, Kuczyński, J. Sawa, Paskiv, Sobiech.
Orlęta Łuków: Fic,Goławski, Matuszewski, Bulak, Sowisz, Kierych, Siemieniuk, Skwarek, Ebert, Soćko, Łukasiewicz.
fot. Victoria Żmudź/fb
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis