Przestępcy wymyślają kolejne metody oszustw. Teraz włamują się na konta profili społecznościowych, wybierają osobę z grona znajomych i wysyłają do niej wiadomości prosząc o pożyczkę pieniędzy poprzez przesłanie kodu BLIK. We wtorek dwie osoby z gminy Łuków straciły w ten sposób łącznie 2500 złotych. Jeden z naszych redaktorów nie dał się oszukać.
Nowa metoda działania oszustów polega na pokonywaniu zabezpieczenia i uzyskania dostępu do konta w komunikatorze na portalu społecznościowym. Włamując się na czyjeś konto, oszuści mają wgląd do rozmów właściciela tego konta ze znajomymi, a prośby o pomoc kierują zwykle do tych, z którymi rozmawia on najczęściej i utrzymuje dobry kontakt. Za pośrednictwem komunikatora przestępcy wysyłają do znajomych danej osoby wiadomości z prośbą o wygenerowanie i podanie im kodu BLIK. Najczęściej tłumaczą to pilną potrzebą zrealizowania przelewu bądź uiszczenia jakiejś opłaty i chwilowym brakiem dostępu do środków zgromadzonych na swoim koncie.
Wczoraj po południu łukowscy policjanci zostali powiadomieni przez 33-latka z gminy Łuków o „przejęciu” jego konta na portalu społecznościowym. Okazało się, że wykorzystujący jego dane oszust, skontaktował się z jego 25-letnim kolegą i uzyskał od niego dwa kody BLIK. Młody mężczyzna sądząc, że pomaga swemu koledze dwukrotnie autoryzował wygenerowane kody. W ten sposób stracił ze swego kotna 1500,- złotych.
Okazało się też, że 1000,- złotych straciła 20-letnia znajoma 33-latka. Młoda dziewczyna sądząc, że to on kontaktuje się z nią za pomocą komunikatora i przekazała mu dwa wygenerowane kody BLIK, które następnie autoryzowała. Gdy podający się za znajomego oszust poprosił ją o trzeci kod, dziewczyna zorientowała się, że może to być oszustwo. Wówczas telefonicznie skontaktowała się ze swym 33-letnim znajomym i dowiedziała się od niego, że nie kontaktował się on z nią poprzez komunikator i nie prosił o kody BLIK.
Policjanci apelują do posiadaczy kont na portalach społecznościowych o weryfikowanie otrzymywanych wiadomości zawierających prośbę o udostępnię kodu. Przed dokonaniem transakcji należy upewnić się, czy nadawcą wiadomości rzeczywiście jest nasz znajomy.
Tak wyglądała rozmowa, którą odbył jeden z naszych redaktorów:
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis