Łukowscy policjanci poszukują oszusta, który udając pochodzącego z Węgier lekarza sprzedał „po okazyjnej cenie” starszemu mężczyźnie zegarki, atrapy kamer i opaski ortopedyczne. 88-letni łukowianin za niewiele warte przedmioty zapłacił ponad 3 tysiące złotych. Policjanci po raz kolejny ostrzegają przed oszustami i apelują o ostrożność.
Wczoraj łukowscy policjanci zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą padł 88-letni łukowianin. Ze zgłoszenia wynikało, że idącego jedną z ulic miasta starszego mężczyznę, „zagadnął” kierowca osobówki poszukujący drogi do Lublina. Mężczyzna ten mówił, że jest pochodzącym z Węgier lekarzem, że w trakcie podróży zabrakło mu paliwa w jego aucie. Rozmawiając z 88-latkiem w międzyczasie zaproponował kupno opasek ortopedycznych i zegarków po okazyjnej cenie. Starszy mężczyzna uwierzył w zapewnienia fałszywego lekarza. Zaufał mu do tego stopnia, że oszust zawiózł go swym samochodem do domu, skąd 88-latek przyniósł pieniądze. Starszy mężczyzna za trzy zegarki, dwie opaski ortopedyczne i dwie atrapy kamer zapłacił oszustowi ponad 3 tysiące złotych. Gdy powrócił do domu chwaląc się okazyjnym zakupem, od najbliższych dowiedział się, że takie zegarki nie kosztują więcej niż 15 złotych, a atrapy kamer i opaski ortopedyczne też są niewiele warte.
Teraz mundurowi poszukują oszusta i kolejny raz apelują o ostrożność.
Pamiętajmy, oszuści są bezwzględni i wykorzystują wszystkie preteksty, aby wyłudzić pieniądze od swoich rozmówców, a na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze i samotnie zamieszkujące. Bazują na ich łatwowierności i dobrym sercu. Strzeżmy się osób oferujących wyjątkowe okazje i nie obdarzajmy ich nadmiernym zaufaniem. Zanim zdecydujemy się na skorzystanie z tzw. „życiowej okazji” upewnijmy się, czy nie „padniemy” ofiarą oszustów.
inf. KPP Łuków
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis